sklep@ole.pl, +48 61 855 20 85

Łatwe sposoby na umycie rąk po samoopalaczu

 

Usuwanie plam po samoopalaczu z rąk

Zła pogoda, wrażliwa i łatwo ulegająca poparzeniom skóra, brak czasu czy też możliwości opalania się w tradycyjny sposób – powodów sprawiających, że decydujemy się na zastosowanie samoopalacza, jest naprawdę wiele. Kosmetyki pozwalające uzyskać ciemniejszy kolor skóry są niezwykle popularne, ale też cieszą się dość złą sławą. Wszystko przez pozostawiane przez nie na skórze zacieki i plamy, które trudno usunąć przy pomocy tradycyjnych sposobów.

 

Cena piękna

Nakładanie samoopalacza to proces, który na pierwszy rzut oka wydaje się skomplikowany, jednak po nabraniu wprawy może łatwo i tanio zapewnić nam pożądaną przez nas karnację przez cały rok. Aby efekt zabiegu był jednak odpowiedni i nie doszło do najpopularniejszych niepożądanych efektów, takich jak powstawanie nieestetycznych, ciemniejszych plam, należy bezwzględnie zastosować się do instrukcji dołączanej do konkretnego produktu i – najczęściej – dokonać peelingu całego ciała, aby dokładnie złuszczyć naskórek, który w innym wypadku mógłby doprowadzić do nierównomiernego rozprowadzenia kosmetyku. Przygotowaną w ten sposób skórę warto jeszcze porządnie nawilżyć, co ułatwi gładkie rozsmarowywanie kremu lub pianki i pozwoli dłużej zachować pożądany odcień opalenizny.

 

Biorąc los w swoje ręce

Po dokonaniu niezbędnych przygotowań przychodzi w końcu czas na to, aby przyciemnić naszą karnację. Jedną z cech samoopalacza, na którą należy zwrócić szczególną uwagę, jest fakt, że każda kolejna warstwa nałożona na powierzchnię skóry znacząco pogłębia uzyskiwaną barwę. Ma to oczywiście znaczenie podczas pilnowania tego, aby cała powierzchnia ciała otrzymała równą ilość preparatu, ale oznacza też, że odpowiedzialne za rozsmarowanie kosmetyku dłonie otrzymują nierównomiernie większą dawkę kremu niż cała reszta skóry i narażone są na intensywne zbrązowienie.

Aby tego uniknąć warto przede wszystkim po całym procesie dokładnie i długo myć ręce, nie pomijając żadnego z najczęściej przeoczanych miejsc, ale jeszcze lepszym rozwiązaniem jest po prostu kupienie specjalnej rękawicy do samoopalacza, która, prócz chronienia dłoni, pomaga w dokładnym rozprowadzeniu preparatu. Jednak jeśli zależy nam po prostu na zabezpieczeniu przed zabrudzeniem, równie dobrze sprawdzą się zwykłe rękawiczki ochronne. A co w przypadku, w którym zdążyliśmy już porządnie poplamić nasze dłonie i potrzebujemy sposobu na szybkie i skuteczne usunięcie zacieków z samoopalacza? W sukurs przychodzi kilka prostych metod.

 

1. Woda z proszkiem do pieczenia

Pierwsza metoda na usunięcie smug i plam powstałych w wyniku nierozważnego nałożenia samoopalacza wymaga dość dużej ilości proszku do pieczenia, wody, niedużej miseczki oraz ściereczki, która nie podrażni naszej skóry. Aby uzyskać pożądany efekt należy wsypać proszek do wlanej do naczynia wody, w objętości wystarczającej do otrzymania mieszaniny o konsystencji gęstej pasty, a następnie wetrzeć uzyskaną pomadę za pomocą szmatki w miejsce o zbyt ciemnej barwie. Proces może zająć nieco czasu, jednak dość szybko będzie można zauważyć jego pierwsze efekty i powolne zanikanie niepożądanego odcienia. Ostatnim z etapów będzie tutaj po prostu przemycie skóry wodą.

 

2. Sok z cytryny z sodą oczyszczoną

O ile w pierwszym przypadku mieliśmy do czynienia z produktami, które bez problemu powinny się odnaleźć w większości domów, o tyle drugi sposób usuwania samoopalacza może już wymagać wizyty w sklepie. Sok z cytryny ma naturalne właściwości rozjaśniające i nawet wykorzystywany bez żadnych dodatków jest w stanie usunąć wiele plam, nie tylko tych spowodowanych przez przyciemniające skórę kosmetyki. Jego siła jest jednak niewielka i zdecydowanie nie nadaje się do zwalczania intensywnych zabrudzeń. W przypadku konieczności radzenia sobie z takimi problemami z pomocą przychodzi właśnie soda oczyszczona. Oba te składniki należy ze sobą dokładnie zmieszać w taki sposób, aby otrzymać substancję przypominającą swoją fakturą peeling. Poprzez wcieranie jej w dłonie dokładnie w taki sam sposób, w jaki myje się ręce (przy czym należy zwrócić szczególną uwagę na przestrzenie między palcami, okolice kciuka i opuszki palców), wytrącić można niepożądany kolor i po spłukaniu skóry wodą odzyskać swój naturalny odcień karnacji.

 

3. Tonik na bazie alkoholu lub spirytusu

Drogeryjne preparaty na bazie alkoholu są tworzone w taki sposób, aby można było skutecznie wykorzystywać je do zmywania jak najszerszej gamy kosmetyków, nic zatem dziwnego, że działają również na samoopalacze. Odpowiednie ich ilości, dozowane bezpośrednio na płatek kosmetyczny i wcierane w skórę, powinny działać szybko oraz gwarantować w pełni zadowalający efekt, jednak nie można zapominać o tym, że zarówno alkohol, jak i spirytus salicylowy – dwa składniki, które są kluczowe przy pozbywaniu się plam po kremach do przyciemniania karnacji – są substancjami, które wyjątkowo mocno wysuszają ciało. Z uwagi na to zdecydowanie odradza się korzystanie z tego sposobu osobom, których skóra ma skłonność do pękania, a także zaleca się zakończenie czyszczenia dłoni tonikiem poprzez wtarcie w nie kremu lub innego specyfiku, który odpowiednio nawilży i uchroni ręce przed konsekwencjami wykorzystania tak intensywnie działających środków.

 

Zgodnie z zasadami sztuki

Współczesne produkty kosmetyczne pozwalają na osiągnięcie naprawdę oszałamiających efektów, jednak nie można dać się wpędzić w pułapkę myślenia, że zrobią wszystko za nas. Aby samoopalacz w pełni spełnił nasze oczekiwania należy nie tylko postępować zgodnie z instrukcją jego użytkowania i wykazać się skrupulatnością oraz dbałością o szczegóły, ale też przeanalizować, jaki produkt najlepiej dopasuje się do naszej oryginalnej karnacji i starannie przygotować się do jego aplikacji, kupując odpowiednie akcesoria i rezerwując dość wolnego czasu na niespieszne nałożenie preparatu. Pamiętajmy też o tym, że cera twarzy różni się od reszty ciała i aby nie zamknąć przypadkiem swoich porów należy zainwestować w produkt przeznaczony specjalnie do tego celu, a po fakcie nie zaniedbać skóry i regularnie ją nawilżać w celu utrzymania dłużej efektu opalenizny.

Używanie rękawiczek lub dokładne domycie rąk po samoopalaczu pozwala oszczędzić sobie wielu kłopotów następnego dnia, niemniej, jeśli już dochodzi do sytuacji w której musimy sięgnąć po zdecydowane środki i skorzystać z bardziej nietypowych metod czyszczenia plam, warto zatroszczyć się potem odpowiednio o nasze dłonie, które zawsze nieco po takim zabiegu ucierpią. Pielęgnujące i ochronne kremy do rąk, wspomagające regenerację uszkodzonego w trakcie szorowania naskórka, okażą się więc nieocenioną pomocą.

 

Ryszard Kurek

Wszelkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment publikacji (tekst, grafika, obrazy, zdjęcia, pliki oraz inne dane) prezentowany w sklepie internetowym OLE.PL nie może być powielany lub rozpowszechniany w żadnej formie i w żaden sposób bez uprzedniego zezwolenia. Wszelkie znaki towarowe, znaki graficzne, nazwy własne i inne dane są chronione prawem autorskim i należą do ich właścicieli.